Ostatnio przy okazji przedstawienia popularnego pomidora (czyli techniki pomodoro) pochyliliśmy się nad podstawami zarządzania czasem: grupowanie zadań w bloki tematyczne, ustalenie priorytetów, delegowanie, skupienie się na wykonaniu zadania przez określony czas. Zabranie się za planowanie i sukcesywne realizowanie zadań może się wydawać skomplikowane… Dlatego warto mieć narzędzie, które spełnia nasze potrzeby i oczekiwania w kwestii rozpisywania celów oraz zarządzania czasem, który mamy. Takim narzędziem – najprostszym – jest kalendarz, szczególnie kalendarz książkowy. Opcji jest naprawdę sporo. Jaki więc kalendarz książkowy wybrać??
Najważniejszym aspektem jest układ kalendarium. Jaki kalendarz książkowy wybrać?
Kalendarz z dziennym układem kalendarium to mnóstwo miejsca do zapisywania zarówno konkretnych wydarzeń, jak i luźnych notatek czy listy „to do”:
– na każdej karcie mamy kolejny dzień od poniedziałku do piątku, czyli powszechnie uznane „dni robocze”
– sobota i niedziela zwykle są razem, na jednej stronie, podzielonej na połowę; choć zdarzają się kalendarze z dniami weekendowymi na osobnych stronach (np. TAKI) – co na pewno cieszy branżę rozrywkową, gastronomiczną czy turystyczną – jednak dużo popularniejszym standardem jest umieszczanie soboty i niedzieli razem
– duża i czytelna data to zaleta
– z boku po lewej rozpisane są godziny do szczegółowego planowania w ciągu dnia
– cała wolna przestrzeń jest liniowana, jest więc dużo miejsca do notowania
– kalendarium roczne na dole przez całą szerokość rozkładówki, jako kosteczki z miesiącami, z wyraźnie zaznaczonym bieżącym tygodniem, ułatwia szybkie sprawdzanie dat czy odliczanie czasu.
Natomiast kalendarz z tygodniowym układem kalendarium wizualnie ogarnia cały tydzień:
– każda karta podzielona jest w pionie na sześć kolumn, z których pięć to kolejne dni, poniedziałku do piątku
– szósta kolumna i tutaj jest podzielona (niekoniecznie na połowę), mieszcząc sobotę i niedzielę
– kolejne daty w kolumnach są nieco mniejsze, niż w układzie dziennym, ale i tak czytelne – w końcu nikt nie zagląda do kalendarza z odległości dwóch metrów 😉
– z boku po lewej w każdej kolumnie rozpisane są godziny do szczegółowego planowania – i dlatego to świetny układ kalendarium dla branż, które umawiają się na spotkania z klientami na konkretne, następujące po sobie godziny, wpisując w kolejne rubryki wyłącznie nazwiska (np. zdrowie, beauty, korepetycje)
– nie ma tutaj zbyt dużo miejsca na zrobienie notatek – to kalendarz typowo do planowania rozkładu dnia – kalendarium roczne na dole – takie samo, jak w kalendarzach z układem dziennym – przydaje się bardzo, dlatego nie powinno go zabraknąć także w kalendarium tygodniowym.
A co w przypadku, jeśli nie mamy wielu spotkań czy innych wydarzeń na konkretną godzinę, ale mimo to chcemy mieć wgląd na cały tydzień „jednym rzutem oka”? Do tego mnóstwo zadań bez terminu, po prostu do wykonania „w ciągu tygodnia”, a i nieco miejsca na notatki się przyda? Rozwiązaniem tak wielowymiarowych potrzeb jest kalendarz tygodniowo-notatnikowy:
– każda lewa strona podzielona jest w poziomie na siedem części i rozpisana od poniedziałku do niedzieli (czasem na sześć części, z sobotą dzielącą miejsce z niedzielą)
– każda prawa strona jest notatnikiem: zapisków, listy zadań
– dobrze, żeby na dole znalazło się miejsce na skrócone kalendaria – min. trzech miesięcy.
Taki tygodniowo-notatnikowy kalendarz łączy nieco funkcje kalendarza dziennego i tygodniowego, choć szczerze mówiąc, tworzy całkiem nowy wymiar efektywnego i wygodnego planowania.
Dla mnie to ulubiony układ kalendarium – niestety nie ma szans, żebym się wyrobiła z pełną listą tygodniowych zadań na dwóch stronach i na co dzień korzystam z kalendarza w układzie dziennym w pełnym formacie A4 😁
A więc: jaki kalendarz książkowy do zarządzania zadaniami wybrać? Jakie elementy i dodatki powinien zawierać?
Jeśli łatwo nam wyobrazić sobie pracę w danym układzie kalendarium – to jest nasz wybór. Jeśli nie – trzeba szukać dalej. Jeśli po prostu nie możemy się zdecydować, trzeba spróbować, a decyzję podjąć na podstawie pozostałych parametrów kalendarza. Warto wziąć pod uwagę pozostałą zawartość, jakość papieru i estetykę (oraz trwałość!) wykonania. Czasem warto też spojrzeć na cenę – bo jeśli nie jesteśmy przekonani, czy coś z naszego związku z kalendarzem będzie, nie warto wydawać na niego sporej kwoty. Chyba że ma „robić” za atrakcyjny gadżet w damskiej torebce – na wizerunku się nie oszczędza 😉
W każdym kalendarzu, oprócz strony tytułowej (której chyba nikt nie wypełnia…) są też inne dodatki. Zwykle są skrócone kalendaria roku bieżącego, poprzedniego i następnego oraz plan roczny, zestawienie dni świątecznych w innych krajach (Unii Europejskiej), a czasem plan urlopów jako dodatkowa tabelka. Dobrym zwyczajem wydawców jest dodanie kilku stron notatnika na końcu bloku oraz mapa Polski na wyklejce (czyli przyklejona do wewnętrznej strony tylnej okładki). To wystarcza do spełnienia funkcji kalendarza, choć niektórzy wydawcy prześcigają się w dodawaniu przeróżnej treści, żeby kalendarz miał więcej stron. Czy i komu to potrzebne – nie wiem. Jedno wiem na pewno: nie jest to ekologiczne, nawet wtedy, kiedy papier posiada odpowiedni certyfikat, a produkt opis „eko” – ale temat ekologii w kalendarzach, i poligrafii, to całkiem odrębny temat i już niebawem o tym porozmawiamy …
W blokach kalendarzy można też spotkać wycinane registry miesięczne (zwane czasem indeksami), które ułatwiają przemieszczanie się w kalendarzu w czasie, choć tą funkcję doskonale spełniają też registry drukowane. Niektóre bloki kalendarzowe posiadają tasiemki do zakładania dat, lub wyrywane narożniki w tym samym celu; a czasem oba te elementy! Szczytem marzeń dla niektórych użytkowników kalendarzy bywa dodatkowa kieszonka na luźne karteluszki, przyklejona do wewnętrznej okładki. Popularne jest też zamykanie kalendarza, np. gumką lub magnetyczną klapką. Bajerów można wymyślić jeszcze kilka, choć nie mają one już nic wspólnego z podstawową funkcją kalendarza – planowaniem.
Bardzo ważnym aspektem wyboru jest: jakiej wielkości kalendarz do pracy wybrać?
Czasem o wielkości kalendarza zadecyduje miejsce, w którym zwykle leży na biurku, czy forma, w jakiej się z nami przemieszcza. Razem z rodzajem układu kalendarium decyduje o tym, ile kalendarz waży – więc ma to spore znaczenie, kiedy codziennie wkładamy kalendarz do torby i zabieramy w drogę do pracy i z pracy… W kwestii formatów możliwości jest naprawdę sporo! Standard to nadal format A5, czyli tzw. „zeszytowy” – czyżby przez przypadek ten sam, którego używamy przez lata w szkole? Mniejsze to B6 (ok. 11*17 cm), A6 (ok. 9*15 cm), a nawet A7 (maleństwo ok. 7*10 cm!). Większe to B5 (ok. 17*24 cm) oraz A4 (ok. 20*30 cm), bywają jeszcze pomniejszone A4 (ok. 20*26 cm). Czasem znaleźć można kalendarze kwadratowe, jednak nie jest to zbyt popularna forma…
Oprawa: kwestia praktyczna czy estetyczna?
Co do oprawy (materiałów, z których wykonana jest okładka) wybór w kalendarzach książkowych jest niemal nieograniczony. Od oprawy miękkiej lub flexi, przez twardą (na sztywnej tekturze), po „piankowaną” (na tekturce z gąbką w środku okładki). Sama oklejka okładki (jej zewnętrzna część – ta, która przyciąga oko i powoduje, że sięgasz w sklepie po kalendarz 😊) też może być bardzo różna. Od drukowanej i po prostu zafoliowanej (dla podniesienia jej wytrzymałości), a czasem bogato zdobionej lakierami czy srebrną/złotą/a nawet holograficzną folią, po wszelkie okleiny niby naturalne czy poliuretanowe, udające płótno, aksamit czy po prostu gładkie. Z rocznikiem, albo z dodatkowym, pięknym wzorem (jak okładki kalendarzy kieszonkowych Lucrum, które nazywamy „Reliefami” – bo jak reliefy mają wklęsło-wypukłą strukturę, która tworzy wzór). Oprócz standardowej oprawy, pojawiają się też tzw. kołonotatniki, na mniejszych lub większych spiralkach, które dla jednych są wygodniejsze w obsłudze, a dla innych wręcz przeciwnie.
Wybór na rynku kalendarzy książkowych jest tak duży, że na pewno każdy znajdzie swojego faworyta. Odpowiedź na pytanie jaki kalendarz książkowy wybrać to często bardzo subiektywna sprawa. A jeśli czegoś brakuje, Wydawnictwo Lucrum chętnie się o tym dowie, może stworzymy coś podobnego?
Tak czy inaczej kalendarz książkowy to wielka pomoc w planowaniu i ogarnianiu wszystkich aspektów życia w świecie, który ciągle gdzieś pędzi. Przy okazji jest doskonałym notatnikiem, w którym wszystko będzie w jednym miejscu – wydarzenia, przemyślenia. Kalendarze książkowe Wydawnictwa Lucrum można znaleźć w wielu hurtowniach oraz szerokiej sieci ich odbiorców: sklepach czy księgarniach, stacjonarnie i online. Detalicznie jeszcze prościej odwiedzić jedną z dwóch największych sieci handlowych: oddziały Poczty Polskiej i Empik 😊 W obu dostępne będą kalendarze dzienne w formacie A5 i dzienne w formacie B6 oraz tygodniowe w małym, poręcznym (torebkowym) formacie A6 w okładce drukowanej i formacie A6 w okładce skóropodobnej z reliefowym wzorem!
Nasze kalendarze tworzymy po to, by pomagać 💪
Powyższy artykuł jest objęty licencją Creative Common Attribution & Share Alike. Licencja, której używamy oznacza, że zezwalamy na wykorzystanie w dowolny sposób treści i zdjęć zawartych w utworze – pod warunkiem podania nazwy firmy Lucrum jako autora w postaci klikalnego linku kierującego do https://www.lucrum.pl lub źródła oryginalnego tekstu w postaci klikalnego linku. Wszystkie inne użycia online bez podania klikalnego linku są zabronione.